Za nami akcja „Dzień dla Życia”, którą organizowałem po raz
pierwszy i miałem wiele wątpliwości, co do jej prawidłowego przeprowadzenia i
rozreklamowania. Teraz po wszystkim mogę stwierdzić, że wszystko się udało -tak
bynajmniej twierdzą osoby z Fundacji.
Ja jednak mam niedosyt, bo wiem że każda kropla krwi jest bezcenna w przypadku ratowania ludzkiego życia a my jako jedno z większych miast w regionie nie powinniśmy ograniczać się jedynie do kilkudziesięciu osobowej reprezentacji, bo powinno iść to w setki osób.
W końcu taka akcja to coś ważnego, wpisujemy się w
historię jako świadomi obywatele, ludzie którzy wiedzą jak pomagać innym. Wiem,
wiem może przesadzam, może wiele rzeczy się nałożyło na ten stan, bo przecież
mieszkańcy naszego miasta są otwarci i przychylni takiej inicjatywie, no cóż
wnioski trzeba wyciągnąć na przyszłość.Ja jednak mam niedosyt, bo wiem że każda kropla krwi jest bezcenna w przypadku ratowania ludzkiego życia a my jako jedno z większych miast w regionie nie powinniśmy ograniczać się jedynie do kilkudziesięciu osobowej reprezentacji, bo powinno iść to w setki osób.
Już kończę to swoje biczowanie, WIELKIE DZIĘKI dla tych którzy się zaangażowali i już teraz wyrazili chęć uczestnictwa w następnej takiej akcji na przełomie września/października, bo Fundacja już zapowiedziała następną wizytę u nas.
Szczególne podziękowania muszę skierować również do naszej chełmskiej młodzieży, bo to właśnie oni przeważali jako dawcy i tak naprawdę uratowali honor Chełmian i całą akcję, jeszcze raz wielkie DZIĘKI. Do zobaczenia po wakacjach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz